Mili moi, tak jak zapowiadałam, będę gościć różne znane osobistości. Dziś zapraszam Was do bliższego poznania pozytywnej, bardzo pogodnej, a jednocześnie skromnej i, co jest rzadkie w świecie aktorów, rodzinnej Osoby. Znajomi z branży mogą twierdzić, że to nudne, jednak ja jestem pod wrażeniem, gdyż od zawsze z całego serca kibicuje kobietom, które potrafią zarówno pięknie wyglądać, spełniać się zawodowo, ale przede wszystkim stworzyć w pełni wartościowa rodzinę, dla której są ostoją. Ona właśnie te 3 cechy posiada! Przed Wami wywiad z...?!
Fot. Jowita Romaniuk |
WYWIAD
Show-biznes od kuchni: Jaka jest Aleksandra Woźniak...?
Nie jest łatwo mówić samej o sobie, jestem bardzo emocjonalną osobą, zresztą ten zawód trudno by mi było uprawiać bez tej cechy.
Bardzo dużą rolę odgrywa w moim życiu poczucie własnej godności. Zawsze stawiam je na pierwszym miejscu, nawet jeśli na tym tracę.
A co za tym idzie, moje życiowe motto, to: boso, ale w ostrogach. Często mam starte nogi, ale za to mogę z uśmiechem spojrzeć w lustro.
A co za tym idzie, moje życiowe motto, to: boso, ale w ostrogach. Często mam starte nogi, ale za to mogę z uśmiechem spojrzeć w lustro.
Show-biznes od kuchni: W co wierzysz? Czy według Ciebie zawód aktora zobowiązuje w dzisiejszym świecie ?
Myślę, że tak. Wierzę, że pewne rzeczy są nam zapisane w gwiazdach, ale z drugiej jestem przekonana, że każdy jest kowalem własnego losu.
Aktorstwo to pewien rodzaj misji , fascynujący zawód, ale niestety nie dający stabilizacji.
Show-biznes od kuchni: Na czym polega według Ciebie misyjność aktorska o której wspomniałaś? Bierzesz udział w akcjach charytatywnych?.
Misyjność aktorów podzieliłabym na artystyczną wcielając się w różne role przekazujemy często ważne treści widzom lub dzięki nam się np. relaksują się oraz na misyjność moralną wykorzystujemy nasz wizerunek, fakt, że jesteśmy osobami publicznymi możemy wesprzeć rożne akcje, dzięki którymi zbierane są fundusze na cele charytatywne.
Jeśli tylko mam czas, pomagam. Od lat wspieram Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, w tym roku z racji naszej przeprowadzki z Warszawy do Gdańska, prowadziłam z córkami licytacje na Skwerze Kościuszki w Gdyni. Znów 25 lutego pojawię się obok innych artystów w Teatrze Miejskim w Gdyni w ramach akcji " Artyści Dzieciom".
Show-biznes od kuchni: Jesteś szczęśliwa?
Bez wahania odpowiadam tak. Mam wspaniałe, zdrowe, mądre i piękne córki, fantastycznego faceta, cudowną rodzinę, oddanych przyjaciół, od 20 lat uprawiam zawód, który jest moją pasją. Wiadomo, że nie zawsze wszystko układa się tak jak byśmy chcieli i każdy ma swoje problemy, ale należy się cieszyć z tego co ważne w życiu, myślę, że to potrafię;).
Show-biznes od kuchni: Jak wygląda Twój dzień?
Zależy, czy w danym dniu mam zdjęcia lub inne zobowiązania zawodowe czy nie. Jeśli nie, to spędzam zupełnie normalny dzień jak wiele innych matek i kobiet. Wstaję rano by przygotować dziewczynki do szkoły, robię im śniadanie, kanapki i herbatę na wynos, zawożę na lekcje. Wracam do domu, ogarniam poranny nieład, gotuję obiad, robię wpis na blogu, udzielam wywiadu itp. Po południu odbieram dzieci ze szkoły. Jak jest ładna pogoda, idziemy na spacer. Potem jemy obiad, pilnuję by odrobiły lekcje. Wraca mój Szymon, podaję mu obiad, omawiamy jak nam minął dzień. Zmywamy po obiedzie. Spędzamy sobie we czwórkę popołudnie. Gdy dziewczynki już śpią, mamy z Szymonem czas dla siebie.
Rodzina, dom są dla mnie najważniejsze. Wszystko inne jest na drugim miejscu.
Show-biznes od kuchni: Cele na najbliższy czas? Plany zawodowe to...?
Pozwolę się zaskoczyć.
Show-biznes od kuchni: Jak się udaję pogodzić życie rodzinne z byciem ambasadorką w Romance TV?
Współpraca z Romance TV, to bardzo wdzięczne zadanie. Raz na kwartał mam zdjęcia w Monachium i nagrywam zapowiedzi do poszczególnych pozycji programowych kanału.
Oprócz tego mam przyjemność brać udział w różnych imprezach, podczas, których promuję stację.
Nie przychodzi mi to z trudnością, bo rzeczywiście Romance TV to aktualnie jedyny kanał filmowy dla kobiet.
Show-biznes od kuchni: Wiem, że w Twoim życiu nastąpiły zmiany...
Przeprowadziłaś się do Trójmiasta czym była spowodowana ta zmiana?
Przeprowadziłaś się do Trójmiasta czym była spowodowana ta zmiana?
Tu mieszka i pracuje moja druga połówka. Po roku związku na odległość, stwierdziliśmy, że taki układ średnio nam pasuje i podjęliśmy decyzję, że to ja z dziećmi, przeprowadzę się do Gdańska.
Szymon jest tu zatrudniony na etacie a ja mam wolny zawód, więc w każdej chwili mogę pojechać do Warszawy na zdjęcia. Skąd dolecę do Monachium, jest obojętne.
Show-biznes od kuchni: Odegrałaś rolę życia? czy jest ona cały czas przed Tobą...? Marzyłaś o aktorstwie za granicą?
Roli życia na pewno jeszcze nie zagrałam i nie wiadomo czy zagram. Ale mam taką nadzieję. Nigdy nie myślałam o karierze za granicą. Nie dążyłam do tego. Nie umiem walczyć o siebie, potrafię jedynie czekać. Cóż, co ma być to będzie
Show-biznes od kuchni: Dlaczego sporadycznie wychodzisz na imprezy branżowe pokazujesz się w mediach...?
Nie jestem typem celebrytki. Oficjalne imprezy traktuję jako obowiązek wpisany w mój zawód i chodzę tylko na te, na które naprawdę muszę. Średnio mnie kręci ten cały cyrk z prezentowaniem kreacji i fryzur oraz sztucznymi i powierzchownymi konwersacjami. Stanowczo wolę wieczory w gronie rodziny czy przyjaciół.
Show-biznes od kuchni: Jaka jest różnica pomiędzy aktorem, a celebrytą? (Podaj przykłady swych autorytetów)
Show-biznes od kuchni: Jaka jest różnica pomiędzy aktorem, a celebrytą? (Podaj przykłady swych autorytetów)
Nie chcę tu podawać nazwisk ani nikogo obrażać. Aktor z prawdziwego zdarzenia to ktoś taki, kogo znamy i cenimy za jego role. Celebryta to ktoś znany z tego, że jest znany.
Show-biznes od kuchni: Co sądzisz o showbiznesie? Masz w nim przyjaciół (Grałaś w „13 Posterunku” czy utrzymujesz stały kontakt z kimś z ekipy? Tyle lat na planie to przekłada się na dalsze lata przyjaźni?)
Show-biznes od kuchni: Co sądzisz o showbiznesie? Masz w nim przyjaciół (Grałaś w „13 Posterunku” czy utrzymujesz stały kontakt z kimś z ekipy? Tyle lat na planie to przekłada się na dalsze lata przyjaźni?)
W "13 Posterunku" grałam 15 lat temu, więc może lepiej sięgnijmy do moich ostatnich ról ,np. w: "Plebanii" czy "Linii Życia". Na tych planach spotkałam po raz kolejny lub poznałam przemiłych ludzi. I gdy przypadkiem spotykamy się na ulicy czy na jakiejś imprezie, serdecznie się witamy i zamieniamy z sobą parę słów. Natomiast przyjaźnię się z ludźmi z poza branży.
Może dlatego, że nie jestem typową przedstawicielką osoby z showbiznesu, nie interesują mnie markowe ciuchy, nie robię sobie żadnych zabiegów upiększających ani odmładzających, nie przesiaduję w spa, sama sprzątam, gotuję i zajmuję się dziećmi, nie nadużywam alkoholu, nie palę. Dlatego też najlepiej się czuję wśród tzw. "zwykłych śmiertelników".
Może dlatego, że nie jestem typową przedstawicielką osoby z showbiznesu, nie interesują mnie markowe ciuchy, nie robię sobie żadnych zabiegów upiększających ani odmładzających, nie przesiaduję w spa, sama sprzątam, gotuję i zajmuję się dziećmi, nie nadużywam alkoholu, nie palę. Dlatego też najlepiej się czuję wśród tzw. "zwykłych śmiertelników".
Show-biznes od kuchni: Jesteś aktorką wiele lat (nadal wyglądasz jak nastolatka) ;-) zdradź proszę czym różni się aktorstwo kiedy Ty kończyłaś szkołę, a jak wygląda dziś?
Kiedy stawiałam pierwsze kroki jako aktorka, nie było tzw. Celebrytów. Natomiast aktorstwo pozostało tym czym było, pewnego rodzaju misją. Celebryta nigdy nie będzie aktorem, natomiast znani medialnie aktorzy bywają czasami celebrytami, jeśli lubią często pokazywać się publicznie.
Show-biznes od kuchni: Gdyby nie aktorstwo to była bym...?
Trudne pytanie. Od dziecka marzyłam by być aktorką i nie brałam pod uwagę innej drogi zawodowej. Lecz, gdyby mi się nie udało, pewnie poszłabym w kierunku psychologii.
Show-biznes od kuchni: Jaki jest Twój sekret na bycie piękną? Jak się relaksujesz?
Miło mi, że tak mnie postrzegasz. Tak jak wspomniałam powyżej, swojemu wyglądowi nie poświęcam wiele czasu.
Jest stanowczo dużo ciekawszych rzeczy, którymi można się zająć w wolnej chwili niż przesiadywanie w salonach piękności czy na siłowni.
Show-biznes od kuchni: Jak postrzegasz showbiznes gdy rozpoczynałaś karierę, a jaki jest dziś?
Gdy w 1993r. stawiałam pierwsze kroki jako aktorka, byliśmy 4 lata po przełomie i zmianie systemu politycznego. Wtedy nie istniał u nas jeszcze tzw showbiznes. Nie było gazet plotkarskich ani internetu a, co za tym idzie, nie było tzw. Celebrytów znanych z tego, że są znani, nie było też paparazzich. Nikt artystom nie zaglądał do łóżka. Liczyło się to co potrafią, a nie co robią w życiu prywatnym. Nie było też tak wysokich wynagrodzeń i takich różnic pomiędzy ludźmi w standardzie życia.
Dopiero pod koniec lat 90-tych zaczął się u nas rodzić tzw. showbiznes. Jeśli bym miała ocenić stan zanim się u nas pojawił i gdy już się zakotwiczył, uważam, ze mimo swoich złych stron, jest potrzebny, bo nakręca, dzięki swojej komercji, wbrew pozorom nakręca koniunkturę na rozwój kultury, dzięki wykreowanym gwiazdom i reklamie, chodzimy na polskie filmy, spektakle i koncerty. I to się liczy. A tzw. pseudo-gwiazdy itp., są tylko skutkiem ubocznym tego zjawiska.
Gdy w 1993r. stawiałam pierwsze kroki jako aktorka, byliśmy 4 lata po przełomie i zmianie systemu politycznego. Wtedy nie istniał u nas jeszcze tzw showbiznes. Nie było gazet plotkarskich ani internetu a, co za tym idzie, nie było tzw. Celebrytów znanych z tego, że są znani, nie było też paparazzich. Nikt artystom nie zaglądał do łóżka. Liczyło się to co potrafią, a nie co robią w życiu prywatnym. Nie było też tak wysokich wynagrodzeń i takich różnic pomiędzy ludźmi w standardzie życia.
Dopiero pod koniec lat 90-tych zaczął się u nas rodzić tzw. showbiznes. Jeśli bym miała ocenić stan zanim się u nas pojawił i gdy już się zakotwiczył, uważam, ze mimo swoich złych stron, jest potrzebny, bo nakręca, dzięki swojej komercji, wbrew pozorom nakręca koniunkturę na rozwój kultury, dzięki wykreowanym gwiazdom i reklamie, chodzimy na polskie filmy, spektakle i koncerty. I to się liczy. A tzw. pseudo-gwiazdy itp., są tylko skutkiem ubocznym tego zjawiska.
Show-biznes od kuchni: Ostatnimi czasy prowadzenie bloga stało się modne... Czym wyróżnia się Twój?
Nie wiem czym się różni mój blog od innych. Nie zastanawiałam się nad tym. Jest to dla mnie fajna forma kontaktu z widzami i fanami.
Okazja do napisania tego co myślę i czuję, możliwość umieszczenia informacji i zdjęć dotyczących mojej osoby.
Będzie mi miło jak tam zajrzysz: www.aleksandra-wozniak.bloog.pl
Show-biznes od kuchni: Czego Tobie życzyć...?:)
Tego co dla Mnie najważniejsze, zdrowia i szczęścia dla moich bliskich i dla mnie.
świetna aktorka,a z wywiadu wynika też ,że wartościowy człowiek .
OdpowiedzUsuńPani Julio, proszę cześciej umiesczać na blogu wywiady z gwiazdami. CZEKAMY pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTo jedna z moich ulubionych aktorek. Nie zmienił jej współczesny Show-biznes oraz moda na bycie celebrytą. Ma wspaniały naturalny wygląd (cenię to w kobietach) również jej światopogląd jest interesujący. Często odwiedzam bloga Pani Aleksandry.
OdpowiedzUsuńfajny wywiad, a pani aleksandra jest ciekawą osobą. czekamy na więcej
OdpowiedzUsuńWywiad bardzo udany, przez co Aleksandra zyskała w moim oczach i poparłem swoją tezę, że show biznes jest kompletnie nie jej światem, jednak stylistę to mogłaby zatrudnić :)
OdpowiedzUsuńWidzę ją często i nawet obsługuję:-) uwielbia ptyśki z bitą śmietaną :-)
OdpowiedzUsuńKtóre młode polskie wokalistki są godne uwagi? Czy Margaret jest przereklamowana i sztuczna?
OdpowiedzUsuńKtóre polskie talent show najlepsze? W "Must Be The Music" jurorzy to dno? "X-Factor" bez talentów? "The Voice" najbiedniejsze?
Zapraszam na mój blog: taka-sytuacja.blogspot.com
Komentuję wydarzenia ze świata show-bizu jak i naszego codziennego życia.
Zapraszam serdecznie : )